Jacek Ka. Jacek Ka.
200
BLOG

Moje trzy grosze w sprawie J.Owsiaka.

Jacek Ka. Jacek Ka. Polityka Obserwuj notkę 33
Ja powiem tak po swojemu. Mnie interesuje w całym tym zamieszaniu to, że pan Owsiak jako jeden z nielicznych w tym kraju przestał w końcu tylko kontestować rzeczywistość ale coś zaczął robić. Zaczął robić to na dużą skalę i przez to sporo ludzi, którzy wcześniej nawet by na to nie wpadło teraz mają okazję czymś się podzielić. Obawiam się, że bez akcji Owsiaka nie dzieliliby się w ogóle. I dla mnie jest ważny najbardziej sam ten fakt dzielenia, nie kwota, nie wynik, tylko to. Bo to spaja bardziej ludzi i tworzy mocniejszą wspólnotę niż jakby tej akcji nie było. Nie znaczy to oczywiście, że wynik jest nieistotny, chodzi tylko, że mniej istotny. A mocniejsza wspólnota społeczna, to ważna sprawa. To potem owocuje wieloma rzeczami w przyszłości. Chociażby tym, że ludziom szybciej i łatwiej wychodzi pomaganie innym spontanicznie w spontanicznych sytuacjach. I mi się wydaje, ze to się poprawia. I jak sąsiadowi jakaś krzywda się dzieje, to więcej chętnych do pomocy się zjawia, niż wcześniej się zjawiało. Takie przynajmniej mam wrażenie. Oczywiście nie twierdzę, że cała w tym zasługa Owsiaka. Twierdzę tylko, że akcja Owsiaka bardzo dobrze tej pomocy spontanicznej robi. I trochę też dlatego, że ta akcja ważna dla mnie ze względów spajania ludzi jest, to wkurzają mnie trochę te bezsensowne i często nieprawdziwe krytyki i złe życzenie dla całości zabawy. Bo to trochę to spajanie rozbija. Ale z wkurzania do chęci zabraniania czegokolwiek daleka u mnie droga. I jeszcze jedno. Owsiakowi nie dlatego udało się uzyskać tak szeroki efekt, że mu media pomogły w dużej skali, tylko dlatego, że jest Owsiakiem i ma swoją specyfikę, charyzmę jak to się zwykło określać i wygląda dla ludzi autentycznie. Miałem okazję poznać osobiście tego człowieka tak w okolicach 98 roku. I jedną z rzeczy, która mi przyszła do głowy po krótkiej z nim rozmowie, że jest to człowiek ewidentnie nieufny do wszelkich nowych pojawiających się wokół niego. Ale z moich obserwacji ta nieufność bardziej wynikała z tego, żeby jakiś pazerniak się do niego nie przypiął, niż z tego, że miał coś do ukrycia. Jakby na to nie patrzeć to spotkanie wzbudziło we mnie sporo zaufania jeśli chodzi o intencje tegoż pana, jeśli chodzi o wydawanie zebranej kasy. On po prostu na uczciwego człowieka wyglądał i tyle. I na koniec jeszcze powiem, że nie interesuje mnie za bardzo, czy Owsiak robi to, co robi zamiast Państwa, czy zatrudnia młodocianych, czy jest za, czy nie za ubezpieczeniami obowiązkowymi itd. To akurat mam w głębokim poważaniu. Bo to nieistotne dla mnie. Może to dlatego, że według mnie stan idealny lub bliski ideałowi w świecie nigdy nie ma szans nastać. W związku z tym nie oczekuję od tego świata poza mną zbyt wiele. Ale cieszę się, jak dzieje się cokolwiek, co w ostatecznym rozrachunku ten świat wokół chociaż troszeczkę pozytywnie zmienia. Jednym z tych cokolwiek jest właśnie akcja J.Owsiaka. pozdrawiam
Jacek Ka.
O mnie Jacek Ka.

Mój e-mail: jacekkam@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka